Hermann Neumann - imię, które wraca z ciszy.




 Na skraju zapomnianej nekropolii, wśród drzew i fragmentów nagrobków, odnaleźliśmy ślad człowieka, który odszedł ponad sto lat temu i którego imię znów przemówiło.

Hermann Neumann
ur. 9 stycznia 1867
zm. 25 stycznia 1921
🕰️
Żył 54 lata i 16 dni
🛠️
Zwykły człowiek - "Arbeiter". Z aktu zgonu dowiadujemy się, że Hermann był określony jako „Arbeiter”, czyli pracownik fizyczny, robotnik. Żył skromnie, zapewne ciężko pracował. Nie zajmował żadnego urzędu, nie był właścicielem ziemskim, a mimo to został pochowany z miłością i szacunkiem. To o takich ludziach historia milczy najczęściej. A to przecież oni tworzyli codzienne życie - pracą, wiarą i cichym poświęceniem.
🏥
Ostatnie dni - Szpital Betania w Szczecinie.
Hermann zmarł około południa 25 stycznia 1921 roku w szpitalu Betania w Szczecinie (Stettin), prowadzonym przez ewangelicką diakonię.
Szpital ten - Diakonissenhaus Bethanien - powstał w XIX wieku jako część chrześcijańskiego dzieła pomocy dla chorych i ubogich. Prowadzony był przez siostry diakonisy, które oprócz leczenia dbały również o duchowe wsparcie umierających. Dla osób skromnych, jak Hermann, był to jedno z nielicznych miejsc, gdzie mogli znaleźć opiekę, spokój i godną śmierć.
🪦
„Hier ruht in Gott mein lieber Mann…”
> Tu spoczywa w Bogu mój ukochany mąż
Hermann Neumann
„Selig sind die Toten, die in dem Herrn sterben.”
(„Błogosławieni są umarli, którzy umierają w Panu” - Ap 14,13)
To słowa wyryte na jego nagrobku, odnalezionym niemal w całości na starym cmentarzu ewangelickim w Chlebowie. Głęboko poruszające, pisane z miłością i bólem przez żonę ,Emilie Neumann, z domu Bürgge, nagrobek jako ostatni wyraz miłości i pamięci. W prostym kamieniu zawarła to, co najważniejsze: ból po stracie, nadzieję na spotkanie po śmierci, wiarę w Boga.
To dzięki niej dziś, po ponad wieku, znamy nie tylko daty, ale też ludzką więź, która przetrwała.
🌿
Chlebowo, wieś pełna ciszy i pamięci. To niewielka wieś w gminie Gryfino, położona pośród lasów i pól. W czasach Hermanna znana była pod niemiecką nazwą Klebow. W II połowie XIX wieku zamieszkiwana była głównie przez niemieckich ewangelików.
Stary cmentarz, ukryty dziś wśród krzewów i drzew przy ul. Świerkowej, służył lokalnej społeczności do 1945 roku. Po wojnie opuszczony, zniknął z pamięci.
Dopiero dziś, dzięki wysiłkom wolontariuszy i pasjonatów historii, miejsce to znów zaczyna opowiadać swoje historie. Wśród nich - historia Hermanna.
📍
Pamięć ma imię.
Hermann Neumann (1867–1921)
- robotnik, mąż, mieszkaniec Chlebowa.
Człowiek, który z żoną Emilią dzielił codzienność w tej niewielkiej pomorskiej wsi.
Zmarł z dala od domu, ale nie został zapomniany.
Każdy nagrobek to historia. Nawet jeśli nie znamy jej w całości, warto opowiedzieć to, co pozostało. Dla potomnych. Dla tych, którzy przyjdą tu po nas. Cmentarz to nie tylko miejsce spoczynku to mapa przeszłości.
Chcesz pomóc w odkrywaniu podobnych historii?
🧤
Dołącz do naszych działań - każde ręce się liczą.
📩
Napisz do nas - razem ratujemy pamięć.










Komentarze

Popularne posty